Misja
Jacek Krom
założyciel
Nazywam się Jacek Krom, pochodzę z małej miejscowości znajdującej się na Mazurach.
Moja historia nie zaczyna się optymistycznie gdyż już jako nastolatek uległem poważnemu wypadkowi w wyniku którego w wieku 20 lat stałem się inwalidą. To był niezwykle trudny czas. Mnóstwo pytań a niewiele odpowiedzi. Szukanie pomocy w niełatwych czasach, brak większych możliwości, jesteś zdany tylko na siebie. Musisz przyznać, że nie brzmi to pomyślnie tym bardziej, gdy w tym samym momencie dowiadujesz się, że będziesz ojcem, że mimo wszystko musisz iść do przodu by zabezpieczyć godne życie swojej rodzinie.
„Najprościej” byłoby rozłożyć ręce (dziwnie to brzmi gdyż w wypadku o którym wyżej wspominam straciłem właśnie jedną rękę) … ale to nie w moim stylu.
Starałem się myśleć pozytywnie, brnąć cały czas do przodu, nie załamywać się i wiesz co? Udało mi się. Wygrałem z samym sobą a to była najcięższa walka.
O dalszych szczegółach mógłbym pisać „bez końca” dlatego pozwól, że przeniesiemy się o 20 lat do przodu, do roku 2010.
To wtedy rozpocząłem swoją „misję” na rzecz ludzi potrzebujących. Ludzi, którzy znajdowali się w podobnej sytuacji jak ja 20 lat wcześniej. W tym samym roku zostałem również wybrany na wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Białej Piskiej. Nie ukrywam, że dzięki pełnionej funkcji znacznie łatwiej było mi dotrzeć do ludzi potrzebujących (w większości niepełnosprawnych) a także zorganizować skuteczną pomoc w zależności od potrzeb. Zgłaszały się do mnie różne osoby w tym rodzice dzieci, którym lekarze nie dawali większych nadziei. Może zabrzmi to nieskromnie ale, dzięki moim działaniom tę nadzieję udawało się przywrócić … a oprócz niej uśmiech na twarzach najbliższej rodziny. Było warto. Naprawdę było warto. Ta pozytywna energia płynąca od tych ludzi była dla mnie najwięcej warta.
Znacznie więcej niż te wszystkie nominacje, pochwały i artykuły w gazetach. To prawdziwa, szczera radość drugiego człowieka dawała mi najwięcej energii a także wiary, że to co robię jest po prostu słuszne.
Edukacja
Efektem moich wieloletnich charytatywnych działań był wybór mojej osoby w 2016 roku do pełnienia funkcji Prezesa Oddziału Regionalnego Olimpiad Specjalnych w Polsce na okręg warmińsko – mazurski. Był to dla mnie ogromny zaszczyt. Wielka duma.
Jednakże w tej całej mojej układance brakowało jednego. Dziwnie to zabrzmi ale czułem, że brakuje mi wykształcenia. Nie doświadczenia bo tego miałem aż nadto ale jak już wyżej wspomniałem – wykształcenia.
Z jednej strony zastanawiałem się po co mi to potrzebne a za chwilę pojawiały się myśli „dlaczego nie”? Wśród mojego otoczenia niewiele było osób bez wyższego wykształcenia. Musiałem to zmienić i w wieku 43 lat rozpocząłem swoje pierwsze studia.
A po nich kolejne … i to jeszcze nie koniec.
Wsparcie
Jeśli chodzi o moją przeszłość to by było na tyle – oczywiście w minimalistycznym skrócie. Jeśli w niedalekiej przyszłości los połączy nasze drogi a będziesz miał ochotę poznać więcej szczegółów to bardzo chętnie rozwinę poszczególne kwestie a tymczasem przejdźmy do momentu, w którym jesteśmy teraz.
Chciałbym przedstawić Tobie ofertę studiów i zachęcić Ciebie do rozpoczęcia nauki.
Nauki, na którą nigdy nie jest za późno. Jak już pamiętasz z powyższych treści, sam jestem tego przykładem.
Pamiętaj, że w dzisiejszych czasach wykształcenie to podstawa. Wiedza, doskonalenie swoich umiejętności, rozwijanie pasji to szansa na wymarzoną pracę a dyplom na pewno ułatwi osiągnięcie obranego celu.
Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie.
Zapraszam do kontaktu, Jacek.